Forum Arane Riders

Gość

mam problem... w sumie głupio mi pisać, ale sprawa wygląda tak: moja kochana współlokatora zapomniała zapłacić za rachunek za net, skutkiem czego odcięli nam neta w domu... na szczęście mój współlokator jeszcze dziś po południu uregulować rachunek, lecz powiedzieli mu że podłączą nas albo jutro po południu, albo dopiero w poniedziałek(bardziej z opcją poniedziałkową...). kicha niesamowita wyszła, jeżeli spełni się opcja negatywna to zacznę grać dopiero w poniedziałek... głupio mi pisać że mnie nie będzie przez 3 dni na starcie serwera, gdzie ten czas jest najważniejszy-tym bardziej że zdaję sobie sprawę że Ciacho przygarnął mnie do klanu wbrew swojej woli i pewnie zaistniała sytuacja jeszcze bardziej go do mnie zniechęci. w tym miejscu chciałbym poprosić o odrobinę zrozumienia przez ciebie-Ciacho ;p proponuję taki układ, jeżeli do poniedziałku nie pojawię się w grze to po prostu olej temat przyjmowania mnie w grze do klanu... w chwili obecnej mogę obiecać że w poniedziałek na 99.9% zacznę grać aktywnie.

Kinia

Jay zdarza się, mam nadzieję ze zobaczymy się w poniedziałek w matrixie =))

Itherus · Dołączył: 20 Wrz 2008 Posty: 660 Przeczytał: 0 tematów

stary samo życie, nie przejmuj sie.

Fasola

Ale ty się Jay nie przejmuj. To tylko szachy. A że Cistek cie nie lubi.. może poprostu nie jesteś pedałem : DDD

lesio

nie przejmyj sie peknij wspollokatora i bedzie ok Razz