Forum Arane Riders

Gość

Wlasnie sobie leze na warpie Waldka i szlag mnie trafia. Sytuacja sprzed 30 min - Dunadan zbija pod Kleinem hp i odlicza ze niby wbijamy... No i wbilismy - ja i Tadekk. Lezymy sobie i czytam na ally Dunadana jak strofuje zeby robic q na Waldka, nozesz kurwa rece mi opadaja - to po co wszyscy destro lacznie z nim zbijali sobie HP? Co to kurna za ally ? Cwanego widze tylko przelotem jak sie loguje i zaraz go nie ma, Dunadan? bluzga na ally ale kurna sam q nie mial. Z calej naszej grupi kuzwa ja i Tadekk mielismy questa?
To samo do naszych swiecacych sie gwiazd - valora czasami mozna rzucic, pierdole - nie ide juz na pvp/siege bishem, bo zaniedlugo delvl a koksac kuzwa nie ma kto.

lellum

racja

byłem, widziałem.

Gość

piti

A ja cały czas mam mi9eszne uczucia do tego ally i jeżeli jeszcze cokolwiek mnie w niom trzyma to jeden cel - niedopuszczenie do całkowitej dominacji biedronek. Ale coraz bardziej śmiem wątpic czy poświęcanie ludzi, codzienne wkurwianie się i brak chęci gry jest tego wart. W tym ally tak naprawdę każdą porażką ostatnio obciążane jest AR , a każdy sukces i wygrane mass pvp ma wielu ojców sukcesu (niestety bez ar) patrz. np Cwany (który nie gra i któremu trzeba napisac na pm co i jak trzeba zrobic) , Dunadan czy inni. Szkoda że Jingo nie ma kompa bo można by było wspólnie podjąc decyzję co do ally, jeżeli jest coraz więcej osób które przez to cholerne ally nie grają to naprawde jest cos nie tak i trzebaz z tym cos zrobic, bo w końcu przez złośc i uprzedzenie do tego ally staniemy się klanem widmo.

lellum

Gość

blizmord

biedron trochę sie wyprowadziło na inny serwer wiec można pomyśleć o wyjściu z ally ... w tej sytuacji gorzej nie biedzie